Huculszczyzna. Opowieść kabalistyczna


Zysk i S-ka,  2010


ŚWIAT, KTÓRY PRZESTAŁ ISTNIEĆ

(…)

Magia zdjęć. Jedno spojrzenie przenosi nas w nieistniejącą rzeczywistość. Ludzie, miejsca, zdarzenia uchwycone przez fotografa przetrwały. Skrawki, lecz jak ważne. Ile nam mówią o świecie, do którego zapuszczało się niewielu etnografów, który współczesnym niekoniecznie wydawał się interesujący, bo oczywisty. Któż by się zastanawiał, że kiedyś przeminie? Przejmująco brzmi wspomnienie o fotografie Romanie Vishniacu, który w latach trzydziestych dwudziestego wieku powodowany lekturą Mein Kampf Adolfa Hitlera wyruszył w podróż po Europie Środkowej pojąwszy, jakie zło nadchodzi. Zło, które zmiecie z powierzchni ziemi dotychczasowy świat ludzi zamieszkujących te tereny. Chcąc zachować go na kliszy odbył wielką wyprawę, która zaprowadziła go także na Huculszczyznę, między innymi do siedziby leśnych Żydów wsi Vrchni Apsa. Dziś wykonane tam fotografie są jedynym świadectwem życia tych ludzi. Skąd Żydzi w środku lasu? O tym opowie Michał Kruszona. Rozdział ten to tylko jeden z wielu opisujących niezwykle barwny świat mieszkańców Karpat Wschodnich: Polaków, Niemców, Żydów, Ukraińców, Węgrów żyjących w zgodzie ze sobą i z imponującą przyrodą tych obszarów.

(…)
Ta sentymentalna podróż na kartach książki rozpoczyna się w Krakowie. Przy salwatorskim nagrobku Stanisława Vincenza znawcy Huculszczyzny, autora słynnej tetralogii „Na wysokiej połoninie”. Tutaj przywodzi nas autor na początek. Dalej kolejne postaci, miejsca, wydarzenia. Przeplatają się wątki współczesne z odległymi czasami, przypominając nam o tym, ile przeszłość dać nam może, gdy tylko zechcemy czerpać z jej źródła. Praca Michała Kruszony jest tego znakomitym wyrazem.

Tomasz Orwid

Modny Kraków




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz