Siedząc w Terce w Bieszczadach postanowiłem pomóc nieznajomemu druhowi
propagując jego dramatyczne ogłoszenie. Znalazłem je dzisiaj (4 września) w
drodze na Studenne. Dla znających te strony może ono być o tyle dziwne, że na
Studennym od 70 lat nie ma żadnej chałupy, o prądzie i wodzie nie wspomnę.
Najbliższy sklepik znajduje się we wspomnianej Terce, wystarczy przejść przez
przełęcz, a później już zaledwie pół godziny w dół. Oczywiście są tu inne
atrakcje: jagody, ryby z Sanu, sporo wilków a i niedźwiadek się trafi. Zachęcam
wszystkie panie do skorzystania z ogłoszenia nieznajomego desperata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz