O ile to prawda, że maj jest ulubionym
miesiącem większości Polaków, o tyle dzieje się tak również z powodu śpiewu
ptaków. Liderem na tym polu jest słowik. W Polsce żyją dwa jego gatunki rdzawy
i szary. Europejska granica ich występowania przebiega mniej więcej na linii
Wisły. Po jej wschodniej stronie, aż po Syberię, mieszka słowik szary, raczej
stroniący od ludzkich siedzib. Po zachodniej stronie Wisły, aż po Hiszpanię,
zamieszkuje jego bardziej strojny rdzawy kuzyn. Kiedy przyglądałem się mapie
występowania obu gatunków słowików nasunęły mi się skojarzenia z politycznymi
preferencjami Polaków, dzielą one Polskę na pisowsko-bogoojczyźnianą - szarą i
platformiano-proeuropejską – rdzawą.
W moim ogródku, ze względu na jego położenie na zachód od Wisły, występuje wyłącznie słowik
rdzawy, którego osobiście popieram. Ostatnio bardzo się rozbisurmanił. Fruwa,
robi dziwne figury i co ważne , wraz ze swą słowiczą partnerką pozwalają mi się
obserwować całkiem z bliska. Przed laty było to niemożliwe. Kiedyś popełniłem
mała książeczkę zatytułowaną „Kulturalny atlas ptaków”. Tak sobie myślę, że to
książka, którą mógłbym pisać bez końca dodając, co jakiś czas, nowe skojarzenia
i spostrzeżenia wywoływane przez zamieszkujące mój ogród ptaki. Spójrzmy na kaczora, albo na zachłanne
szczygły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz