czwartek, 12 marca 2015

Jakub Soroko contra Joseph Kony



W miniony weekend odwiedził mnie Jakub Soroko z Giżycka. Na co dzień studiuje Handel Zagraniczny w Białymstoku. Jakub jest ambasadorem organizacji Invisible Children. Wraz z nią dąży do powstrzymania najdłuższej wojny w historii Afryki rozpoczętej w północnej Ugandzie przez Josepha Kony. Dzisiaj – jak mówi – wojna na szczęście wygasa, pozostają jej ofiary, które w obozach w okolicach Gulu przywraca się społeczeństwu – dzieci wcielone przymusem w szeregi LRA. Przez lata zmuszane do bestialskich morderstw, przeżywały dramat utraty domu, rodziców krewnych i przyjaciół, często mordowanych na ich oczach. Przyjechał z drugiego końca Polski, aby porozmawiać o Ugandzie. Jakub był już w Gulu na północy Ugandy. Ma tam przyjaciół, między nimi także ofiary wojny. We wrześniu wybiera się do Ugandy ponownie, może osiądzie tam na dłużej. Ma cel, który konsekwentnie realizuje, a w którym można mu pomóc. Warto obejrzeć którykolwiek z filmów zamieszczonych w Internecie przez fundację Invisible Children. Na całym świecie obejrzało je miliony ludzi. Film „Kony 2012” miał na portalu You Tube ponad sto milionów odsłon!


 

Joseph Kony od lat terroryzuje pogranicze ugandyjsko - sudańsko -kongijskie. Drogę do piekła usianą trupami i ludzkim nieszczęściem rozpoczął w 1989 roku. Jego Armia Bożego Oporu pustoszyła północną Ugandę. Nie posiadał spójnego programu, jego ideologię stanowiła mieszanina wierzeń chrześcijańskich i starych afrykańskich animistycznych kultów. Sam Kony pełni bardziej rolę proroka niż przywódcy politycznego. Jego żądania ograniczają się, jak mówi, do pragnienia ustanowienia w Ugandzie rządu kierującego się dziesięcioma przykazaniami bożymi. Walka LRA prowadzona jest pod znakiem masowych zbrodni na miejscowej ludności. W wyniku dotychczasowych działań zbrojnych zginęły dziesiątki tysięcy ludzi, a około dwa miliony innych musiało uciekać ze swych domów. Cechą działalności Armii Bożego Pokoju jest masowe wykorzystywanie  dzieci - żołnierzy. Przymusem wcielane w szeregi partyzantki stanowią około 80 procent jej stanu bojowego. Ta psychopatyczna armia prowadzi swoje działania nie tylko na terenie Ugandy, również w południowym Sudanie, Republice Środkowoafrykańskiej i w północnych rejonach Kongo. Dysponuje wieloma bazami szkoleniowymi i kryjówkami. W sierpniu 2006 roku strony konfliktu rozpoczęły negocjacje nad ostatecznym  porozumieniem pokojowym. Uroczyste podpisanie układu pomiędzy przedstawicielami rządu, a rebeliantami miało się odbyć, po wielomiesięcznych trudnych rozmowach, w sudańskim mieście Dżuba. Joseph Kony nie pojawił się na uroczystości mimo wcześniejszych zapowiedzi jego wysłanników. Głównym punktem spornym cały czas pozostaje wystawiony przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości nakaz aresztowania Kony’ego. Rebeliancki przywódca wielokrotnie powtarzał, że nie zgadza się na zawarcie porozumienia dopóki Międzynarodowy Trybunał  w Hadze nie wycofa wystawionego za nim nakazu aresztowania. Joseph Kony był pierwszym człowiekiem za którym Trybunał w Hadze wystawił list gończy.
 
 

 

1 komentarz: